Poranne przygotowanie auta do jazdy podczas zimowych temperatur wielokrotnie spędza sen z powiek wielu kierowców. W tym artykule pokazujemy, w jaki sposób ułatwić sobie poranny rytuał uruchamiania silnika oraz jak niepoprawne nawyki wpływają na kondycję samochodu. Podpowiadamy również, jak prawidłowo przygotować silnik przed poranną jazdą.
Pierwsze uruchomienie silnika
W okresie zimowym duża część kierowców najpierw uruchamia silnik samochodu, a następnie przystępuje do jego odśnieżania. Wynika to z błędnego przekonania, że ruszenie w drogę zaraz po uruchomieniu samochodu stojącego przez kilka godzin na mrozie naraża silnik na uszkodzenia. Teoria ta powstała przed laty, kiedy na rynku były dostępne mniej zaawansowane oleje silnikowe. Na szczęście te dzisiejsze charakteryzują się lepszym składem, dzięki czemu zostają szybciej rozprowadzone po poszczególnych elementach silnika. Jeśli do tej pory uruchamiałeś samochód na kilka minut przed rozpoczęciem jazdy, możesz ze spokojem porzucić ten przestarzały nawyk.
Rozgrzewanie auta podczas postoju
Ten powszechnie popełniany błąd może nas sporo kosztować. Okazuje się, że podczas postoju nagrzewanie wnętrza samochodu trwa znacznie dłużej niż w trakcie jazdy. Ponadto, pozostawianie włączonego silnika w celu jego rozgrzania, w dłuższej perspektywie może doprowadzić do zanieczyszczenia oleju paliwem, kondensacji pary wodnej wewnątrz skrzyni biegów i gromadzenia się dodatkowego osadu w układzie wydechowym. Dodatkowo polski kodeks drogowy zabrania pozostawiania pracującego samochodu na postoju w obszarze zabudowanym – za takie wykrocznie grozi mandat w wysokości do 100 złotych.
Pobudzanie akumulatora
W samochodach posiadających stare typy akumulatorów, ich pobudzanie poprzez włączenie świateł na 2-3 minuty było jakiś czas temu dość użyteczną sztuczką w mroźne dni. Nowoczesne akumulatory są jednak konstruowane z myślą o stałej gotowości do pracy, dzięki czemu nie wymagają sztucznego pobudzania. W przypadku braku pewności co do kondycji naszego akumulatora, baterię można pobudzić przekręcając kluczyk w stacyjce lub włączając wentylator nawiewu albo światła postojowe na kilka sekund. Jednocześnie niezalecane jest zbyt długie przetrzymywanie przekręconego kluczyka, ponieważ to najszybsza droga do rozładowania akumulatora i uszkodzenia rozrusznika.
Zbyt niskie obroty
W mroźne poranki warto unikać jazdy na niskich obrotach. W jej trakcie układ napędowy, silnik a nawet całe auto wpadają w drgania, które są niekorzystne nie tylko dla poszczególnych podzespołów samochodu, ale także niebezpieczne dla uczestników ruchu drogowego. Podobna sytuacja ma miejsce w przypadku jazdy na maksymalnych obrotach. Najlepszym wyjściem, jest stosowanie na początku jazdy lekko podwyższonych obrotów. Specjaliści zalecają jazdę z utrzymaniem 3000 obrotów na minutę przez pierwsze 2 km trasy.
Warto zweryfikować nawyki, które towarzyszą nam podczas uruchamiania samochodu i jazdy w zimowe poranki. Może się okazać, że część z nich wynika z przekonań, które obecnie są już przestarzałe oraz bezzasadne. Pierwszym krokiem odpowiedzialnego kierowcy powinno być kompleksowe przygotowanie samochodu do niskich temperatur, jeszcze przed sezonem zimowym. TUTAJ znajdziesz kilka podpowiedzi dotyczących tego, na jakie aspekty warto zwrócić uwagę.