Przez ostatnie 15 lat FLOTEX zdążył poczuć smak sukcesu w sektorze kart flotowych. Do tej pory rozdystrybuował ponad 227 000 kart. Gdyby je ułożyć, jedna za drugą, utworzyłyby wstęgę o długości niemal 20 km. Ale jak deklarują w firmie, nie zatrzymują się w połowie drogi – mają apetyt na więcej.
— Jubileuszowy rok działalności to doskonała okazja na nowe otwarcie, stąd decyzja o rebrandingu.
Logo emanuje energią i świeżością pomarańczy – opowiada Judyta Bortnowska, Prezes Zarządu FLOTEX POLSKA.
— Jaki jest przepis na sukces w tak trudnej branży, jaką są paliwa?
— W biznesie nie ma jednej, uniwersalnej recepty na sukces. Ale z pewnością kluczowy jest dobry timing – w naszym przypadku była to końcówka 2009 roku, kiedy polska ekonomia suchą stopą przechodziła przez ogólnoświatowy kryzys gospodarczy. Wkrótce wskaźniki odbiły w górę, a dobra kondycja rodzimych firm przełożyła się na większy popyt na paliwa i karty flotowe. W ostatnim czasie mamy niejako “powtórkę z rozrywki”. Po trudnym, pandemicznym czasie, nastroje są coraz bardziej optymistyczne. Według rynkowych ekspertów nawet 25% polskich przedsiębiorców planuje powiększenie parku pojazdów.
— Czy rozmiar projektu biznesowego do której rozrósł się FLOTEX Was zaskoczył?
— Skala sukcesu FLOTEX nas zaskoczyła, ale zdecydowanie nie przerosła. Współpracujemy z największymi koncernami na polskim rynku: ORLEN, BP, MOYA, SHELL i AMIC. Dziś z naszych kart korzysta około 13 000 firm. Z ofertą docieramy do przeróżnych branż – oszczędza z nami IT, branża budowlana, sektor transportowy, przeróżne firmy usługowe, handlowe, podmioty zajmujące się administracją, a nawet rolnicy. Naszym głównym targetem jest MŚP, dlatego oprócz wysokich rabatów na paliwo mocno postawiliśmy na funkcjonalny panel klienta, który m.in. pomaga samemu “ogarnąć” sprawy związane z rozliczeniem paliwa w firmie. Wkrótce w panelu pojawią się także kolejne funkcje takie jak np. opcja śledzenia floty i spalania paliwa w czasie rzeczywistym, dzięki modułowi GPS.
— I tutaj wjeżdża FLOTEX w nowym wydaniu – cały na pomarańczowo…
— Już od kilku tygodni nasi klienci mogą korzystać z nowej strony internetowej – www.flotex.pl. Najbardziej dostrzegalną zmianą jest jednak premiera logo, które zastąpiło poprzedni znak, związany z firmą od początku jej istnienia, czyli 2009 roku. Nowy emblemat harmonijnie łączy w sobie kilka elementów: nazwę firmy, hasło marki oraz pomarańczowy sygnet FLOTEX, odświeżając logo, nie zrywa ze swoją historią i tożsamością. Widzimy tutaj ten sam, dobrze znany klientom, futurystyczny font, który wielu kojarzyło z dynamiką pojazdów przemierzających drogi. Wszelkie wątpliwości, co do typu oferowanej usługi rozwiewa claim marki zawarty w zdaniu: “Topowe karty paliwowe!”. Ale niech w tym miejscu przemówią za nas liczby. Do początku 2024 roku wydaliśmy już ponad 227 000 kart paliwowych.
— Przyznaję, że najbardziej intryguje mnie sygnet. Co symbolizuje?
— Łatwo tutaj dostrzec klasyczne, czterowlotowe skrzyżowanie. Ale to tylko warstwa dosłowna. Więcej kryje się w symbolice. Chcemy pokazać tutaj różne ścieżki rozwoju i branże, które reprezentują nasi klienci. Ich szlaki spotykają się właśnie we FLOTEX – miejscu, gdzie czeka na nich tańsze paliwo i obsługa klienta biznesowego na najwyższym poziomie. Na koniec warto jeszcze dodać kilka słów o warstwie kolorystycznej – w niej połączyliśmy elegancki nasycony oranż sygnetu i ciemny granat. Granatowy jest alegorią zaufania do marki i bezpieczeństwa transakcji, pomarańczowy z kolei nawiązuje do koloru benzyny, czyli paliwa nierozerwalnie związanego z branżą.
— Decyzja o rebrandingu była spontaniczna, związana z jubileuszem?
— Nie. Choć zmiany w szacie graficznej mogły zaskoczyć część klientów, prace związane z rebrandingiem były właściwie zwieńczeniem całego procesu, który trwał ponad rok. Wszystko zaczął wnikliwy audyt marki, połączony z analizą warunków rynkowych i wyznaczeniem perspektyw rozwoju. Następnym krokiem było stworzenie kompleksowej strategii marketingowej mającej na celu wykorzystanie pełnego potencjału mediów społecznościowych FLOTEX, content marketingu, SEO, SEM, kampanii leadowych, czy e-mail marketingu. Za przygotowanie audytu i strategii oraz wprowadzenie zmian odpowiadała krakowska agencja marketingowa SoBright. Autorem logo i identyfikacji wizualnej jest Kacper Mossur.
— Dziękuję za rozmowę!
— Dziękuję również.