Statystyczny samochód przez 95% czasu stoi nieużywany, a w ruchu uczestniczy przez ok. godzinę dziennie. Istotą ekonomii współdzielenia jest możliwość używania jednego przedmiotu przez wiele osób. Dzięki temu jedno auto dłużej znajduje się w ruchu, co jest zarówno ekonomiczne, jak i ekologiczne. Sprawdź, czy carsharing to rozwiązanie dla Ciebie!
Wynajem na minuty
W Polsce o carsharingu mówi się zazwyczaj w kontekście wynajmu aut na minuty. Samochód udostępniany w takiej formule można wypożyczyć od razu „z ulicy”, tam, gdzie pojazd pozostawi poprzedni użytkownik. Z auta skorzystać może każdy, kto posiada prawo jazdy, ściągnie na telefon aplikację, po czym poda w niej dane swojej karty płatniczej. Tyle wystarczy, by móc wsiąść do dowolnego auta danej firmy carsharingowej i poruszać się po mieście, płacąc za przejechany dystans oraz za czas używania pojazdu.
Tego typu carsharing ma jednak nie tylko zalety, ale i wady. Użytkownik może wybierać co najwyżej spośród kilku modeli pojazdów, a podróże zwykle ograniczają się do ściśle wyznaczonej strefy. W dodatku, aby klienci mieli wygodny dostęp do aut, samochody na wynajem zajmują publiczne parkingi – zarówno w centrach miast, jak i na osiedlach w odległych dzielnicach. Zmniejszają w ten sposób liczbę miejsc do parkowania dostępnych dla kierowców aut prywatnych.
Alternatywa na dłużej
Carsharing minutowy posiada jednak alternatywę w postaci carsharingu na doby. Tego typu oferty znajdziemy zarówno u niektórych operatorów carsharingu minutowego, jak i – przede wszystkim – w firmach wyspecjalizowanych w wynajmie krótkoterminowym (na dni) oraz średnioterminowym (na miesiące).
– Wypożyczalnie samochodów działają w Polsce od ponad 20 lat, więc auta dostępne na doby nie są niczym nowym. Nowością jest jednak metamorfoza, jaką przechodzi wynajem, szczególnie krótkoterminowy. Cały proces wynajmu ulega uproszczeniu, rozliczenia stają się przejrzyste, a w efekcie wynajem na doby coraz bardziej wpisuje się w ekonomię współdzielenia. W dodatku tego typu carsharing pozwala uniknąć wielu wad wynajmu minutowego – mówi Ireneusz Tymiński, prezes ogólnopolskiej wypożyczalni samochodów Emotis.
Co wyróżnia carsharing dobowy?
Carsharing dobowy dobrze sprawdzi się wtedy, gdy klient potrzebuje auta na więcej niż 2-3 godziny, w tym również wówczas, gdy chciałby wyjechać poza miasto, czy nawet za granicę. Dużą zaletą jest dostęp do aut rozmaitych segmentów (od małych, przez suv-y, po vany i limuzyny klasy premium), w różnych wariantach nadwozia (w tym kombi), z manualną lub automatyczną skrzynią biegów, wielu marek, w dodatku bez wyraźnego „obrandowania” nazwą wypożyczalni. Większa dyskrecja przydaje się chociażby podczas wypożyczeń dla celów biznesowych, gdy np. właściciel lub pracownik danej firmy wyjeżdża takim autem na spotkanie z klientem.
Ponieważ w przypadku wynajmu dobowego auto wybranej klasy jest rezerwowane (telefonicznie lub przez internet), nie ma obawy, że w chwili, gdy nadejdzie czas wyjazdu, klient pozostanie bez samochodu. Zamówione i potwierdzone auto na pewno będzie dostępne, a rezerwacji można dokonać zarówno z dnia na dzień, jak i z kilkumiesięcznym wyprzedzeniem.
Czy carsharing dobowy ma jakieś wady?
Jeśli szukamy elementów, które na niekorzyść odróżniają carsharing dobowy od minutowego, to takie również odnajdziemy. Najbardziej wyraźną różnicą jest brak możliwości skorzystania z samochodu natychmiast, tu i teraz, gdy pojawi się doraźna potrzeba. Obecnie aplikacje internetowe w carsharingu dobowym nie są jeszcze wykorzystywane w szerokim zakresie – aby zamówić auto, trzeba skontaktować się z wypożyczalnią (choćby przez Messenger).
Ponieważ carsharing dobowy zazwyczaj jest wykorzystywany do podróży pomiędzy miastami lub nawet za granicę, to koszt postoju w strefach płatnego parkowania pozostaje po stronie kierowcy. Do klienta należy również tankowanie auta na własny koszt (choć istnieje opcja zwrotu samochodu z pustym bakiem). Są to jednak kwestie wynikające głównie z innego sposobu użytkowania aut w ramach wynajmu dobowego.
Na minuty czy na doby?
Carsharing minutowy wygrywa, kiedy potrzebujemy jakiegokolwiek auta w mieście, np. na godzinę lub dwie. Natomiast w sytuacji, kiedy chcemy wypożyczyć pojazd na dłużej lub wyjechać nim poza miasto, a do tego zależy nam na możliwości wybrania auta konkretnej klasy czy wielkości, znacznie lepiej (i taniej) sprawdzi się carsharing dobowy.
W bezpośrednim zestawieniu trudno mówić o zwycięzcy i przegranym – obydwie formy carsharingu doskonale się uzupełniają i dopiero gdy uwzględnimy je razem, uzyskamy szerszą wizję tego, jak może wyglądać ekonomia współdzielenia oraz mobilność w niedalekiej przyszłości. Jest całkiem prawdopodobne, że już wkrótce nie będziemy potrzebowali tak wielu samochodów prywatnych, ponieważ codzienne potrzeby mieszkańców miast w zakresie mobilności w bardzo dużym stopniu zaspokoi właśnie carsharing.